Polecam blogi do czytania:
MileyJustinLove
Believeinlovejb
AmyloveJustin
Mileyijustin
To te najlepsze według mnie :*
MileyJustinLove
Believeinlovejb
AmyloveJustin
Mileyijustin
To te najlepsze według mnie :*
Tagi: Info
Rezygnuje z pisania tego bloga. Przykro mi i przepraszam :* Dzięki za komy, miłe były :D
Tagi: Przykre :(
Czekam teraz na 12 komentarzy ponieważ mam mało czasu to nie moge tak szybko dodawać tych rozdziałów przepraszm :(
Tagi: Info 02
Rozdział 2
-O widzisz musze już lecieć.- Pocałowałam go i pobiegłam do taksówki. Gdy już odjechałam, po drodze do domu dostałam sms-a od Justina „Kocham cię i już za tobą tęsknie. Justin <3” O rany, ale z niego zakochany wariat. Przez to nie będę mogła się skupić na referacie. Dojechałam do domu a jak wysiadłam przed dom wyszłam moja mama wiedziałam, że nie skończy się to dobrze, ale trudno podążyłam do domu w wolnym tępię, a gdy chciałam wejść mama zablokowała mi drzwi.
- Co ty sobie wyobrażasz, nie wracasz do domu na noc i nawet nie zadzwonisz.
- No, ale mamo…
- Nie masz szlaban, przez tego chłopaka zaniedbujesz szkołę!
- Mamo, ale dla czego?
-Wchodź do domu i dzisiaj już nigdzie nie wychodzisz!
- No, a Zack on może sobie chodzić na imprezy i w ogóle.
- Nie dyskutuj do domu!
Weszłam do domu i napisałam sms-a do Justina „Mam szlaban nici z dzisiejszej imprezy. Całuje Sel:*”. Poszłam do pokoju i wzięłam się za prace z historii. Weszłam do pokoju, w którym był wielki bałagan po wczorajszej rewolucji szafy przed imprezą. No, ale nic bałagan zostawię na później, a teraz napiszę ten „bezsensu” referat z historii. Usiadłam przy biurku i otworzyłam zeszyt od historii, połowa już napisana, a w tym momencie dostałam sms-a „ Hej kochanie wyjdź na balkon to coś zobaczysz. Buziaki Jus:*” Wyszłam na balkon, a tam stał Justin. Pomyślałam co on tu robi?
- Hej, co ty tu robisz?
- Pomyślałem, że jak nie możesz przyjść do mnie, to ja przyjdę do ciebie kochanie. A co nie cieszysz się?
- Jasne, że się cieszę, ale co z twoim referatem?
- No wiesz…
- Tak wiem spadaj stąd po dostaniesz jutro pałę. Kocham cię. – pocałowałam go i zgoniłam, chodź miałam żal w sercu, bo bardzo chciałam, żeby został. Wróciłam do pokoju i usiadłam przy biurku. Włączyłam laptopa i weszłam na facebooka. Tam Justin dodał nowe zdjęcia i oznaczył mnie na nich weszłam na nie i zobaczyłam zdjęcia z imprezy. To wyło takie urocze z podpisem np.: „Moje kochanie”, „Bez niej życie nie ma sensu” itd. Popłakałam się przy tym i pomyślałam, że jak by to było gdybym go nie poznała. Ala cóż ja i Justin jesteśmy świetną parą i będziemy chodzić to tej samej klasy w mojej szkole. Wyłączyłam laptopa i dokończyłam referat, rany on jest beznadziejny chyba dostanę z niego jedynkę. Było już późno, poszłam do mojej własnej łazienki obok mojego pokoju i wzięłam kąpiel. Gdy wyszłam poszłam spać. Rano obudził mnie budzik, była 6 rano. Dostałam sms-a od Justina „Przyjedzie po cb o 7.30 i pojedziemy razem do szkoły. Buziaki Jus”. Odpisałam tylko „Ok :*”. Poszłam do łazienki umyłam się i ubrałam, a gdy zeszłam na dół czekało na mnie śniadanie. Zjadłam je, a pod dom w tej chwili podjechał Justin. Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Pocałowałam go na przywitanie i pojechaliśmy do szkoły. Podczas drogi nic się nie odzywaliśmy do siebie. A gdy podjechaliśmy pod szkołę Justin otworzył mi drzwi i trzymając mnie za rękę wysiadłam z samochodu. Do szkoły weszliśmy w swoich objęciach, a wszyscy się na nas patrzyli. Nic sobie z tego nie robiliśmy, a Justin tylko mnie pocałował i poszliśmy na lekcję. Weszliśmy do klasy od chemii, a gdy zadzwonił dzwonek usiedliśmy obok siebie w ławce. Lekcja się zaczęła, weszła pani od chemii a na moją ławkę wpadła jakaś karteczka na której pisało „Będę czekał pod stołówką. Liczę na twoje przyjście… <3”. Tylko kto to napisał odwróciłam się, a tam zaczął machać mi …
-O widzisz musze już lecieć.- Pocałowałam go i pobiegłam do taksówki. Gdy już odjechałam, po drodze do domu dostałam sms-a od Justina „Kocham cię i już za tobą tęsknie. Justin <3” O rany, ale z niego zakochany wariat. Przez to nie będę mogła się skupić na referacie. Dojechałam do domu a jak wysiadłam przed dom wyszłam moja mama wiedziałam, że nie skończy się to dobrze, ale trudno podążyłam do domu w wolnym tępię, a gdy chciałam wejść mama zablokowała mi drzwi.
- Co ty sobie wyobrażasz, nie wracasz do domu na noc i nawet nie zadzwonisz.
- No, ale mamo…
- Nie masz szlaban, przez tego chłopaka zaniedbujesz szkołę!
- Mamo, ale dla czego?
-Wchodź do domu i dzisiaj już nigdzie nie wychodzisz!
- No, a Zack on może sobie chodzić na imprezy i w ogóle.
- Nie dyskutuj do domu!
Weszłam do domu i napisałam sms-a do Justina „Mam szlaban nici z dzisiejszej imprezy. Całuje Sel:*”. Poszłam do pokoju i wzięłam się za prace z historii. Weszłam do pokoju, w którym był wielki bałagan po wczorajszej rewolucji szafy przed imprezą. No, ale nic bałagan zostawię na później, a teraz napiszę ten „bezsensu” referat z historii. Usiadłam przy biurku i otworzyłam zeszyt od historii, połowa już napisana, a w tym momencie dostałam sms-a „ Hej kochanie wyjdź na balkon to coś zobaczysz. Buziaki Jus:*” Wyszłam na balkon, a tam stał Justin. Pomyślałam co on tu robi?
- Hej, co ty tu robisz?
- Pomyślałem, że jak nie możesz przyjść do mnie, to ja przyjdę do ciebie kochanie. A co nie cieszysz się?
- Jasne, że się cieszę, ale co z twoim referatem?
- No wiesz…
- Tak wiem spadaj stąd po dostaniesz jutro pałę. Kocham cię. – pocałowałam go i zgoniłam, chodź miałam żal w sercu, bo bardzo chciałam, żeby został. Wróciłam do pokoju i usiadłam przy biurku. Włączyłam laptopa i weszłam na facebooka. Tam Justin dodał nowe zdjęcia i oznaczył mnie na nich weszłam na nie i zobaczyłam zdjęcia z imprezy. To wyło takie urocze z podpisem np.: „Moje kochanie”, „Bez niej życie nie ma sensu” itd. Popłakałam się przy tym i pomyślałam, że jak by to było gdybym go nie poznała. Ala cóż ja i Justin jesteśmy świetną parą i będziemy chodzić to tej samej klasy w mojej szkole. Wyłączyłam laptopa i dokończyłam referat, rany on jest beznadziejny chyba dostanę z niego jedynkę. Było już późno, poszłam do mojej własnej łazienki obok mojego pokoju i wzięłam kąpiel. Gdy wyszłam poszłam spać. Rano obudził mnie budzik, była 6 rano. Dostałam sms-a od Justina „Przyjedzie po cb o 7.30 i pojedziemy razem do szkoły. Buziaki Jus”. Odpisałam tylko „Ok :*”. Poszłam do łazienki umyłam się i ubrałam, a gdy zeszłam na dół czekało na mnie śniadanie. Zjadłam je, a pod dom w tej chwili podjechał Justin. Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu. Pocałowałam go na przywitanie i pojechaliśmy do szkoły. Podczas drogi nic się nie odzywaliśmy do siebie. A gdy podjechaliśmy pod szkołę Justin otworzył mi drzwi i trzymając mnie za rękę wysiadłam z samochodu. Do szkoły weszliśmy w swoich objęciach, a wszyscy się na nas patrzyli. Nic sobie z tego nie robiliśmy, a Justin tylko mnie pocałował i poszliśmy na lekcję. Weszliśmy do klasy od chemii, a gdy zadzwonił dzwonek usiedliśmy obok siebie w ławce. Lekcja się zaczęła, weszła pani od chemii a na moją ławkę wpadła jakaś karteczka na której pisało „Będę czekał pod stołówką. Liczę na twoje przyjście… <3”. Tylko kto to napisał odwróciłam się, a tam zaczął machać mi …
Tagi: Rozdział 2
A może mały szantażyk na początek, bo chciała bym zobaczyć czy wam się podoba mój pierwszy rozdział, czyli
5 komentarzy = NN Liczę na wasze komentarze i dziękuje :D
Tagi: Info 01
Rozdział 1 „Mamy więcej czasu dla siebie”
23, Kwiecień
Byliśmy na imprezie z Justinem i piliśmy drinki, nagle podszedł do mnie jakiś facet i złapał mnie za cycki. Justin wkurwiony przywalił mu w tą porypaną buzię i wyszliśmy z klubu. Tam stała Katy Perry zatrzymaliśmy się przy niej na chwile i porozmawialiśmy o jej nowej płycie, która ma być wydana w Lipcu. Zaprosiła nas na swoja imprezę urodzinową imprezę 30 kwietnia zgodziliśmy się na to i poszliśmy, bo nie chcieliśmy się spotkać z tamtym dupkiem. Wsiedliśmy do taksówki i mieliśmy pojechać do Justina, ale dostałam sms-a „Hej przyjedź do mnie, to ważne<3, Demi” zawróciliśmy i pojechaliśmy do jej do domu. Gdy wyszliśmy z taksówki było tam pełno ludzi, wyglądało to na imprezę, tylko po co ja tam byłam potrzebna. W wejściu stała jakaś para i całowała się ja poszłam do Demi, a Justin poszedł pogadać z jakimś swoim znajomym. Weszłam do kuchni, a tam siedziała Dem(skrót od Demi)
- Po co ja ci tu byłam potrzebna?
- Bo wiesz, mam ci coś ważnego do powiedzenia.
- No co mów.
- Potrzebuje twojej pomocy w sprawie Nicka.
- Co i to wszystko tylko?! Po to mnie tu wezwałaś?
- No tak, bo wiesz myślimy o tym by zamieszkać razem i potrzebuje twojej pomocy.
- Niby w czym, jak coś to się zgadzam, ale wiesz to wszystko zależy od mojej mamy. A teraz idę znaleźć Justina bo gdzieś się zapodział.
- Dobra jak chcesz, tylko pamiętaj musisz mi pomóc.
- Spoko:*
Weszłam do salonu, a tam zobaczyłam Justina w tłumie jakiś panienek. Podeszłam i zapytałam się:
- Przepraszam cie bardzo co ty robisz?
- Yyy… właśnie miałem do ciebie iść, a co kotku?- wstał i przytulił mnie- a co chciała od ciebie Demi?
- Żebym jej pomogła w sprawie Nicka, bo chcą razem zamieszkać.
- No i to tyle? – powiedział niezadowolony Justin
- Tak właśnie tylko tyle. No dobra to może już pójdziemy?- zapytałam go
- Tak to dobry pomysł, tylko do mnie czy do ciebie?
- Do ciebie bo u mnie jest mama.
Wyszliśmy z domu Demi nawet się z nią nie żegnając, ale chyba tego nawet nie zauważyła bo była zbytnio zajęta Nickiem. Mój brat to szczęściarz, że ma taka dziewczynę jak ona. Czekaliśmy trochę przed domem na taksówkę, ale świetnie się bawiliśmy. Justin opowiadał mi jakieś kawały, a ja się tylko z nich śmiałam. Gdy podjechała taksówka wsiedliśmy rozweseleni do niej i pojechaliśmy do domu Justina. Wysiadając z taksówki oblewał mnie on komplementami jaka ja to nie jestem cudowna (nigdy nie widziałam tak zakochanego faceta). Tak mnie to znudziło, że żeby go uciszyć pocałowałam go, a on mnie. Całując się, wpadliśmy do jego sypiali i rzuciliśmy się na łóżko. Na jego zegarku przy łóżku było już czterdzieści po trzeciej. Justin myślał o czymś więcej, ale ja zmęczona miałam ochotę tylko iść spać, tylko powiedziałam mu, że odrobimy sobie to jutro. I poszłam spać. Rano obudził mnie oddech, który przechodził delikatnie po mojej szyi. Łaskotało mnie to więc się obudziłam i ujrzałam przed moimi oczami Justina z potarganymi włosami, to wyglądało bardzo seksownie. Powiedziałam tylko:
- Cześć Justinku.
- Hej kochanie, jak minęła ci noc?
- Chyba dobrze tylko czuje się nadal zmęczona. – powiedziałam zaspana
- To ile byś chciała spać moja księżniczko?
- A która jest godzina?
- Jest prawie jedenasta.
- Co, jak to ?
- No tak, ale bez stresu dziś jest niedziela i mamy wolne.
- No tak, ale jutro idziemy do szkoły. Musze jeszcze napisać referat z historii. Pamiętasz prawda.
- Taaak… pewnie.
- Nie napisałeś??
- Nie niemiałem kiedy, zbytnio byłem zajęty tobą.
- Widzisz musze już iść.
- Nie, to chociaż zjedzmy razem śniadanie, a obiecuje później napisze tą prace. Proszę – przytulił mnie i pocałował.
- Zgoda, ale zaraz potem idę do domu- pocałowałam go.
Umyliśmy się i ubraliśmy, a później poszliśmy do kuchni i przygotowaliśmy wspólnie naleśniki z syropem klonowym. Gdy wszystko było gotowe usiedliśmy przy stole i gadaliśmy jedząc śniadanie. (na chwile się wyłączyłam) Myślałam nad tym co będzie jak wszyscy dowiedzą się o naszym związku i o tym co teraz będziemy robić. I nagle przed oczami zobaczyłam rękę Justina
- Halo kochanie o czym tak myślisz?
- No o tym, że jesteś wspaniałym facetem – szybko wyszłam z sytuacji, bo nie chciałam by się dowidział, że się czymś martwię.
- Ooo kochanie, mówię ci to tysiąc razy na minutę, ale powtórzę to „Kocham cię”
- Ja ciebie też Kocham. – zbliżył się do mnie a ja w tym momencie powiedziałam – No dobra już późno, a mój referat jeszcze w lesie. Ja idę skarbie. – pocałowałam go i wstałam, Justin wstał za mną
- Kotku będę tęskni! Zamówiłaś już taksówkę?
- No tak, już dzwonie.
Wbiłam w telefonie numer na taksówkę, trzy sygnały
- Tak słucham?
- Chciałam zamówić taksówkę na ulice S Olive St 218.
- Dobrze taksówka zaraz będzie.
Po zakończonej rozmowy:
- No czyli mamy więcej czasu dla siebie- Powiedział Justin przybliżając się do mnie.
- Nie Justin, koniec z tymi miłościami, bo muszę jechać do domu. – powiedziałam, a w tym momencie pod dom podjechała taksówka.
-O widzisz musze już lecieć.- Pocałowałam go i pobiegłam do taksówki. Gdy już odjechałam, po drodze do domu dostałam sms-a od ….
23, Kwiecień
Byliśmy na imprezie z Justinem i piliśmy drinki, nagle podszedł do mnie jakiś facet i złapał mnie za cycki. Justin wkurwiony przywalił mu w tą porypaną buzię i wyszliśmy z klubu. Tam stała Katy Perry zatrzymaliśmy się przy niej na chwile i porozmawialiśmy o jej nowej płycie, która ma być wydana w Lipcu. Zaprosiła nas na swoja imprezę urodzinową imprezę 30 kwietnia zgodziliśmy się na to i poszliśmy, bo nie chcieliśmy się spotkać z tamtym dupkiem. Wsiedliśmy do taksówki i mieliśmy pojechać do Justina, ale dostałam sms-a „Hej przyjedź do mnie, to ważne<3, Demi” zawróciliśmy i pojechaliśmy do jej do domu. Gdy wyszliśmy z taksówki było tam pełno ludzi, wyglądało to na imprezę, tylko po co ja tam byłam potrzebna. W wejściu stała jakaś para i całowała się ja poszłam do Demi, a Justin poszedł pogadać z jakimś swoim znajomym. Weszłam do kuchni, a tam siedziała Dem(skrót od Demi)
- Po co ja ci tu byłam potrzebna?
- Bo wiesz, mam ci coś ważnego do powiedzenia.
- No co mów.
- Potrzebuje twojej pomocy w sprawie Nicka.
- Co i to wszystko tylko?! Po to mnie tu wezwałaś?
- No tak, bo wiesz myślimy o tym by zamieszkać razem i potrzebuje twojej pomocy.
- Niby w czym, jak coś to się zgadzam, ale wiesz to wszystko zależy od mojej mamy. A teraz idę znaleźć Justina bo gdzieś się zapodział.
- Dobra jak chcesz, tylko pamiętaj musisz mi pomóc.
- Spoko:*
Weszłam do salonu, a tam zobaczyłam Justina w tłumie jakiś panienek. Podeszłam i zapytałam się:
- Przepraszam cie bardzo co ty robisz?
- Yyy… właśnie miałem do ciebie iść, a co kotku?- wstał i przytulił mnie- a co chciała od ciebie Demi?
- Żebym jej pomogła w sprawie Nicka, bo chcą razem zamieszkać.
- No i to tyle? – powiedział niezadowolony Justin
- Tak właśnie tylko tyle. No dobra to może już pójdziemy?- zapytałam go
- Tak to dobry pomysł, tylko do mnie czy do ciebie?
- Do ciebie bo u mnie jest mama.
Wyszliśmy z domu Demi nawet się z nią nie żegnając, ale chyba tego nawet nie zauważyła bo była zbytnio zajęta Nickiem. Mój brat to szczęściarz, że ma taka dziewczynę jak ona. Czekaliśmy trochę przed domem na taksówkę, ale świetnie się bawiliśmy. Justin opowiadał mi jakieś kawały, a ja się tylko z nich śmiałam. Gdy podjechała taksówka wsiedliśmy rozweseleni do niej i pojechaliśmy do domu Justina. Wysiadając z taksówki oblewał mnie on komplementami jaka ja to nie jestem cudowna (nigdy nie widziałam tak zakochanego faceta). Tak mnie to znudziło, że żeby go uciszyć pocałowałam go, a on mnie. Całując się, wpadliśmy do jego sypiali i rzuciliśmy się na łóżko. Na jego zegarku przy łóżku było już czterdzieści po trzeciej. Justin myślał o czymś więcej, ale ja zmęczona miałam ochotę tylko iść spać, tylko powiedziałam mu, że odrobimy sobie to jutro. I poszłam spać. Rano obudził mnie oddech, który przechodził delikatnie po mojej szyi. Łaskotało mnie to więc się obudziłam i ujrzałam przed moimi oczami Justina z potarganymi włosami, to wyglądało bardzo seksownie. Powiedziałam tylko:
- Cześć Justinku.
- Hej kochanie, jak minęła ci noc?
- Chyba dobrze tylko czuje się nadal zmęczona. – powiedziałam zaspana
- To ile byś chciała spać moja księżniczko?
- A która jest godzina?
- Jest prawie jedenasta.
- Co, jak to ?
- No tak, ale bez stresu dziś jest niedziela i mamy wolne.
- No tak, ale jutro idziemy do szkoły. Musze jeszcze napisać referat z historii. Pamiętasz prawda.
- Taaak… pewnie.
- Nie napisałeś??
- Nie niemiałem kiedy, zbytnio byłem zajęty tobą.
- Widzisz musze już iść.
- Nie, to chociaż zjedzmy razem śniadanie, a obiecuje później napisze tą prace. Proszę – przytulił mnie i pocałował.
- Zgoda, ale zaraz potem idę do domu- pocałowałam go.
Umyliśmy się i ubraliśmy, a później poszliśmy do kuchni i przygotowaliśmy wspólnie naleśniki z syropem klonowym. Gdy wszystko było gotowe usiedliśmy przy stole i gadaliśmy jedząc śniadanie. (na chwile się wyłączyłam) Myślałam nad tym co będzie jak wszyscy dowiedzą się o naszym związku i o tym co teraz będziemy robić. I nagle przed oczami zobaczyłam rękę Justina
- Halo kochanie o czym tak myślisz?
- No o tym, że jesteś wspaniałym facetem – szybko wyszłam z sytuacji, bo nie chciałam by się dowidział, że się czymś martwię.
- Ooo kochanie, mówię ci to tysiąc razy na minutę, ale powtórzę to „Kocham cię”
- Ja ciebie też Kocham. – zbliżył się do mnie a ja w tym momencie powiedziałam – No dobra już późno, a mój referat jeszcze w lesie. Ja idę skarbie. – pocałowałam go i wstałam, Justin wstał za mną
- Kotku będę tęskni! Zamówiłaś już taksówkę?
- No tak, już dzwonie.
Wbiłam w telefonie numer na taksówkę, trzy sygnały
- Tak słucham?
- Chciałam zamówić taksówkę na ulice S Olive St 218.
- Dobrze taksówka zaraz będzie.
Po zakończonej rozmowy:
- No czyli mamy więcej czasu dla siebie- Powiedział Justin przybliżając się do mnie.
- Nie Justin, koniec z tymi miłościami, bo muszę jechać do domu. – powiedziałam, a w tym momencie pod dom podjechała taksówka.
-O widzisz musze już lecieć.- Pocałowałam go i pobiegłam do taksówki. Gdy już odjechałam, po drodze do domu dostałam sms-a od ….
Główni bohaterowie:
Wszyscy mieszkają w Los Angeles
Justin Bieber – ma 17 lat, 3 letnią siostrę Jazmyn i rocznego brata Jacksona. Jest po uszy zakochany w swojej dziewczynie Kelsey Chow zrobił by dla niej wszystko.
Kelsey Chow- ma 17 lat, grała raz w jednym filmie. Była wielką fanką Justina do póki go nie poznała, teraz są parą. Kelsey brata Nicka, który chodzi z jej najlepszą przyjaciółką Demi.
Nick Chow - ma 16 letniego jest skatem, jego pasja to jazda na desce. Słucha Rocka nie lubi chłopaka swojej siostry. Jego dziewczyna to Demi.
Demi Fold – ma 17 lat i jest przyjaciółką Kelsey i chodzi z nią do szkoły. Jest sławna i ma własny zespół rockowy, z którym występuje na każdych imprezach w Los Angeles.
Selena Gomez – przyjaciółka i była dziewczyna Justina, gra w Disnejowskim serialu „Czarodzieje z Waverly Place”. Nadal czuje coś do Justina.
Wszyscy mieszkają w Los Angeles
Justin Bieber – ma 17 lat, 3 letnią siostrę Jazmyn i rocznego brata Jacksona. Jest po uszy zakochany w swojej dziewczynie Kelsey Chow zrobił by dla niej wszystko.
Kelsey Chow- ma 17 lat, grała raz w jednym filmie. Była wielką fanką Justina do póki go nie poznała, teraz są parą. Kelsey brata Nicka, który chodzi z jej najlepszą przyjaciółką Demi.
Nick Chow - ma 16 letniego jest skatem, jego pasja to jazda na desce. Słucha Rocka nie lubi chłopaka swojej siostry. Jego dziewczyna to Demi.
Demi Fold – ma 17 lat i jest przyjaciółką Kelsey i chodzi z nią do szkoły. Jest sławna i ma własny zespół rockowy, z którym występuje na każdych imprezach w Los Angeles.
Selena Gomez – przyjaciółka i była dziewczyna Justina, gra w Disnejowskim serialu „Czarodzieje z Waverly Place”. Nadal czuje coś do Justina.
Tagi: Bohaterowie :D
Hej mam na imię Maja i mam 16 lat. Jestem wielką fanką Justina Biebera i postanowiłam napisać o nim. Mam wielką nadzieje, że się wam spodoba :D
Tagi: Info
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz