Dzień zemsty i plany na weekend

-Selena wstawaj.! dzisiaj wielki dzień.!! – krzyczała Demi wpadając do pokoju Sel
-Osochozi.? – wymamrotała zaspana dziewczyna
-Dziś zemscimy sie na sknyrus.! – krzyknela zadowolona dem
- Ohh, prawie zapomnialam. Musimy jeszcze wydrukować zdjęcia
- ok wlacze drukarke
- dobra a ja pojde sie umyc itp.
Dziewczyny po wydrukowaniu zdjec we wspanialych humorach wyruszyły do szkoły. Kiedy tylko weszły zaczeły szybko rozwieszać zdjęcia z dopiskiem: „Miley. Gwiazda czy małpa w łachmanach.?”.
- Ale bedzie jak to wszyscy zobacza – szepnela podekscytowana selcia do przyjaciolki
- a tego dowiemy sie juz za chwile bo ludzie zaczynaja wchodzic do szkoły – usmiechnela sie zlosliwie dem
- ojej, ale ona wyglada.!
- jak jakiś goryl
- to Miley.?!
- jak ona mogla mi sie podobac.?!
- co za idiotka z niej.!
- jak disney mogl zaangazowac tak prymitywna osobe.?
Te i inne teksty zostałe wykrzyczane po obejrzeniu zdjec na scianach w całej szkole. Nagle dziewczyny zobaczyły w tłumie Miley, która popłakała się i spłynąl jej po twarzy cały makijaż. Zapłakana podeszła do dziewczyn:
- jak moglyscie.?! – wykrzyczała przez łzy
- tak samo jak ty moglas caly czas mnie osmieszac.! – wykrzyczała sel
- zapłacisz mi jeszcze za to.! i ta twoja głupia przyjaciolka tez.! – zagrozila i odeszła
- seli co tu sie dzieje.? – zapytał Tay, który właśnie do nich podszedł
- własciwie to my sie tlyko mściłyśmy…-wytlumaczyla sie sel
- ahh niewazne – oparła Taylor i ją pocałował – mam swietna propozycje dla cebie i demi
- jaka.? – zapytały rownoczesnie zaciekawione dziewczyny
- moglibysmy pojechać do mnie na działke na weekend, co wy na to?-jasne – wykrzyknely uradowane dziewczyny
- to załatwione – usmiechnal sie Tay – przyjade jutro po was koło 7:00, pasuje.?
- ok
- to pa dziewczynki – powiedział i cmoknal delikatnie selke
-paa
Po lekcjach obie dziewczyny poszły się spakować. Nazajutrz Tay tak jak obiecywał podjechał po nie autem (w stanach pelnoletnosc sie osiaga w wieku 16 lat wiec juz mogl jezdzic – od aut.)
- Czesc dziewczynki, gotowe.?
- jasen kochanie – powedziala sel
- oczywiscie – dopowiedziala demi
- to ruszamy – powiedzial. i wsiedli. Tay i selcia z przodu a dem z tyłu
- jestesmy na miejscu – oznajmij chlopak po godzinie drogi
- to ja pojde sie rozpakowac – powiedziala demi
- a ja sie przejde – odparla sel
- pojde z toba – zaoferowal sie tay
- dobrze – i poszli. doszli do jakiegoś małego jeziorka i przechadzali się po brzegu. Nagle sel zachwiała sie i z pluskiem wpadła do wody. Tay oczywiscie od razu ja wyciagnal, ale ludzie opalajacy sie obok mieli niezła polewke z niej.
- Selcia kochanie moze sie przebierzesz.? – zapytał Tay tarzajac sie ze smiechu
- ja ci tu zaraz pokaze – powiedziala ze smiechem i rzuciła sie na Taylora i w rezultacie oboje znow znalezli sie w jeziorku i smiejac sie zaczeli sie namietnie calowac. w tym czasie przyszła demi:
- Seleno Gomez, czyś ty postradała zmysły.? – zapytała ledwo powstymujac sie zeby nie wybuchnac smiechem
- hahaha to ja lepiej pojde sie wykapac – powiedziała sel nadal sie smiejac
- nie, bo ja bede pierwszy – krzyknal tay i zaczal biec w strone domu. dobiegl do lazienki i juz mial wejsc, ale selena mu zagrodzila droge:
- patrz co demi robi na dole – wykrzyczała
- co.? – zapytal zainteresowany Tay. W tym czasie Sel wbiegła do lazienki i odkrzyknela:
- juz nic – i zaczela sie smiac
- znow mnie wyrolowała – powiedzial ze smiechem zrezygnowany Tay
- Tay, selcia idzcie juz spac, jest trzecia w nocy.! – poganiała demi
- ok, ale ja spie z selena – powiedzial Tay z zalotnym usmiechem
- haha jak cie nie zrzuce z lozka – powiedziala seli
- zobaczymy – powiedzial tay i wział selena na rece niosac w strone lozka.  Polozyl ja i zaczal namietnie calowac. Potem dlugo jeszcze rozmawiali, calowali sie i przytulali. W koncu zasneli przytuleni do siebie.

Plan zemsty i miły wieczór

Budzik. Następny dzień się zaczyna. Selena niechetnie wygramoliła się z łóżka.
- Co by tu ubrac…-mruczała pod nosem jak kazdego ranka. Wreszcie wybrała seledynową tunikę, trampki w tym samym kolorze i spodnie jeansowe. Podczeas ubierania uslyszala dzwonek do drzwi. To byla Demi.
- Hejo Selcia
- Czesc Dem. Wejdz bo musze jeszcze włożyć książki do plecaka – powiedziala sel
- ok, a co tam u ciebie i taylora.? dobrze wam sie uklada.?
- raczej tak – usmiechnela sie Sel – tylko, ze mam inne problemy…
- jakie.?
- Miley wymysla ciagle cos nowego….
- wiesz co sel. trzeba z tym skonczyc…zaraz cos wymyslimy
- wiem – usmiechnela sie chytrze seli – pamietasz te zdjecia Mil na ktorych w starych łachmanach udawala małpe.? – zapytała gwiazdka
- haha jasne, ze tak. wtedy bylysmy jeszcze przjaciolkami….
-nom….te zdjecia trafia na sciany szkoly. teraz kazdy je obejrzy i wysmieją tą glupia panne sknyrus (od cyrus – od aut.)
-tak.! wiec od jutra zaczynamy – wykrzyknely rownoczesnie obie dziewczyny. wybuchly smiechem a potem przytuliły sie i poszly do szkoly
- Część seler – powiedziala Miley głosem ociekajacym trucizną
- hejka skyrus – usmiechnela sie sel do zdezorientowanej dziewczyny, jednak ta szybko wrocila do formy
- mamusia wczoraj musiala cie odbierac z rak policji.? ojej wytwornia disneya nie bedzie zachwycona slyszac, ze jej najmniej skandaliczna gwiazdka kradnie – powiedziala miley powoli ważac każde slowo
- cześc kwiatuszku – selena uslyszala szept taylora nad swoim uchem a potem delikatny pocalunek z policzek. ahh dlaczego on na nia tak dzialal – zastanawiała sie.
- czesc skarbie – odpowiedziała całując namietnie taylora, a jednym okiem spogladajac z satyswakcją na Miley, którą rozsadzała złość. w koncu prychnela gniewnie i odeszła zostawiajac zdziwiona pare sam na sam
- ahh ta Mil – mruknął Tay i wtulił się w Seleną, która odwzajemniła ten gest. stali tak przytulenie dopóki nie zadzwonił dzwonek.
Po lekcjach umowili sie na wieczór na ogladanie filmów. Mieli oglądać same horrory. Sel ich nie lubiła, ale gdy byl przy niej Tay…Tay…tak, tylko dlaczego jest taki tajemniczy i skryty.? on wie o mnie wszystko…ja o nim nic – zawsze zastanawiała sie dziewczyna
- Sel..sel..SEL.!!!! – krzyknela demi wyrywajac sel z rozmyslan
- tak.? mowilas cos.? – spytala zdezorientowana sel
- Seli ty ostatnio nie kontakujesz.! co sie z tobą dzieje.?
- eeeeee nic, nic…powiedziała dziewczyna i odeszła w strone drzwi do domu
- to pa sel
- papa dem
Wieczorem selena krzątala sie po domu zeby wszystko przygotowac. Nagle uslyszala dzwonek do drzwi. Poszła otworzyć.
- czesc sel..wiem, ze umowilismy sie na 19..ale tak pomyslales, ze…ja..ze moglbym jakos ci pomoc – wybąkał zawstydzony Tay
- jasne. wejdz – ucieszyła sie sel
- moglbys mi podac tamtą miske.? – zapytala wskazując miskę w rogu stołu
- jasne, dla ciebie wszystko słonko – odparł chłopak podając selenie miske. potem złapał ją od tyłu za talie i przyciagnal do siebie całując. ona rowniez nie pozostawała mu dluzna. calowali sie tak az do przyjcia demi.
- to jak ogladamy cos.? – zawolala juz od progu demetria
- jasne. to moze „piła”  napoczatek – zapytala sel
- ok – powiedzieli rownoczesnie dem i tay
Wieczór upłynąc im całkiem miło. W koncu zasneli. W jednym rogu lozka Sel wtulona w taylora a w drugim demi wtulona w…poduszke ;d. Spiac czekali na nadejscie nastepnego dnia….dnia zemsty…

Miley Cyrus jeszcze popamieta….

- Witam wszystkich, na dzisiejszej lekcji będziemy pracować w parach, tak jak siedzicie.
- O nie.. – szepnęła Selena siędząca obok Taylora. Minął już tydzień odkad sie do niego odezwała
- Jakiś problem panno Gomez.? – zapytał nauczyciel
- Czy mogłabym być z kimś innym w parze, a nie z nim.?
- Niestety panno Gomez to niemożliwe. a teraz bierzcie się do pracy.
- Sel, potrafisz zrobić to zadanie.? – zapytal Taylor
- Może i potrafie. Co Cie to obchodzi.!? – odparła niezbyt grzecznie Sel
- Sel, dlaczego Ty taka jesteś.? Błagam wytłumacz i wszystko, to dla mnie bardzo ważne – błagał Taylor z bardzo smutną miną
- Ale wtedy oboje dostaniemy jedynki..- stwierdziła już trochę łagodniej Selena
- Jakoś to przetrwamy – uśmiechnął się do niej chłopak
- Zaczęło się od tego e-maila, którego do mnie wysłałeś…
- Zaraz, zaraz…jakiego e-maila.? – przerwał jej Taylor
- No tego, w którym ze mną zerwałes – tłumaczyła Selena
-Sel, wiesz dobrze, ze nigdy bym z Toba nie zerwał – powiedział
-Ale ten e-mail…
-To jakieś nieporozumienie, ale dowiem sie o co chodzi – stwierdzil i szepnął jej do ucha – obiecuje…kocham Cie Sel
-ja ciebe tez- usmiechnela sie
- to jak.? zgoda.? – spytal chlopak
-jasne-ucieszyla sie Seli
-Oddajemy prace – dał się słyszeć głos nauczyciela
-o nie.! przeciez nic nie zrobilismy…-zasmucila sie sel
- nie martw sie…milosc przetrwa wszystko-pocieszyl ją Taylor
Selena leżała na łóżku i oglądała na laptopie „przyjacieli” nagle zadzwonił telefon
-slucham.? – powiedziała do sluchawki
-czesc Sel, moze pojdziemy na zakupy.? – zapytała Demi
-jasne – odpowiedziała
-spotkajmy sie w centrum handlowym za jakieś 20 minut
-ok
-Cześć Sel
-Taylor.? Co ty tu robisz.? – zapytała zdziwiona Selena
- Szłem za zakupy..musze kupić jakieś spodnie – uśmiechnął sie z zakłopotaniem Tay
- hej to moze pojdziesz ze mna i z demi.? Bo wlasnie mialysmy sie spotkac – zapytala uradowana Sel
- z wielką chęcia. Dla ciebie wszystko – odpowiedział i pocałował ją w policzek. Sel się usmiechneła
- cześć Dem – zawołała
- Elo Seli – odpowiedziała dem
- Nie masz nic przeciwko temu, żeby Taylor poszedl z nami.? – zapytala
- Oczywiscie, ze nie – powiedziala z usmiechem demi
- Chodzmy do tego sklepu – pokazała Sel jakiś sklep
- Ok – powiedzieli rownoczesnie taylor i demi po czym sie zaśmiali
-Tak, i proszę mi pokazać jeszczę tę zieloną sukienkę. Slicznie podkresla moj kolor oczu – uslyszeli głos Miley zza wieszaków
- O.! ofiary – powiedziala Mil – oczywiscie nie mialam na mysli ciebie tay – usmiechnela sie słodko
- Idzmy do innego sklepu, prosze – szepnela sel do demi
-ok tak bedzie lepiej…- powiedziala dem. dziewczyny skierowaly sie do wyjscia. w tym czasie miley niepostrzezenie wsunela selenie bardzo doga bluzke do torebki. kiedy wychodzili ze sklepu zaczal piszczec alarm.
- ej.! młodzi..podejdźcie tu – powiedzial ochroniarz – co ja widze…selena gomez, demi lovato i taylor launter we wlasnej osobie..no..no. sory ale musze was przeszukac – stwierdzil w koncu
- ale my nic nie ukradlismy – powiedziala sel
-to sie jeszcze okaze – odparl smutno ochroniarz i zaczal ich przeszukiwac. wreszcie znalazl bluzke
- nic nie ukradliscie.? – zapytal z ironia
-to naprawde nie ja… – bronila sie selena po chwili zobaczyla usmiechajaca sie szyderczo mil – miley…-wtszeptala
- a co.? krasnoludki wsadzily ci ta bluzke do torebki.? – zapytał ironicznie merzczyzna
-to miley mi ja wsadzila – powiedziala selena szeptem to demi
- tak myslalam…przeciez wiem ze bys niczego nie ukradla – odparła dem
- przykro mi panienko, ale dzwonie po policje i po twoich rodzicow. – powiedzial ochroniarz. Po jakimś czasie przyjechała policja i mama  Sel
- musi pani zaplacic za ta bluzke – powiedzial policjant
-oczywiscie – powiedziala mama sel, a w oczach miala bezgraniczny smutek
- jedziemy selena. – wydala rozkaz i pociagnela corke w strone wyjscia. w samochodzie Seli sie rozpłakała tłumacząc mamie co zaszło
- Ta panna przesadziła tym razem.! co ona sobie wyobraza.?! – zdenerwowała sie mama dziewczyny usłyszawszy historie
-mamo przepraszam..
- za co skarbie.? przeciez to nie twoja wina – Mandy przytulila corke w tym czasie Selena szepnęła sama do siebie – Miley Cyrus jeszcze popamieta…

Co to ma znaczyć.?!

Selena siedziała przed komputerem i postanowiła sprawdzić pocztę. Wyświetlił się komunikat: ‘Odebrano jedną widomość od Taylor@onet.pl’. Selena z zaciekawieniem otworzyła wiadomość o następującej treści:
‘Selena mam nadzieje, że te pocałunki nic dla Ciebie nie znaczyły bo nie powinny nic znaczyć. Uważam, że nie pasujemy do siebie, a pozatym kocham kogo innego. Kocham Miley. Sorki Sel, tak bywa.’
Taylor
Selena nie wierzyła własnym oczom. Jak on mógł.? pytała w myślach wiele razy. Potem się rozpłakala. Postanowiła zadzwonić do Demi.
- Hej Dem
- Siemka Sel, czemu płaczesz.?
- Taylor ze mna zerwal…
- CO.?!
- Niestety…powiedział, ze kocha Miley…
- Jak to.?
- Nie wiem…
- Musze kończyć…trzymaj się Sel, buziaki
- Pa..
W tej samej chwili telefon zadzownił ponownie…Taylor..nie odebrała, czekała aż nagra się jej na pocztę, a nagranie brzmiało tak:
- cześć skarbie, co slychać.? szkoda, ze nie mozesz odebrac, bardzo za toba tesknie. ciesze sie ze juz jutro zobaczymy sie w szkole, caluje cie na odleglosc kochanie, pa.
Sel stała zdezorientowana na środku pokoju. O co w tym wszystkim chodzi.? Moze chcial zadzwonic do Mil a dodzwonil sie do niej.? Nic już nie rozumiala, i stwierdzila ze czas pokaze…
- Cześć kochanie – powiedział Taylor podchodząc do Sel i probojac ją pocałowac, ale ona go odepchnęła:
- Odwal się ode mnie Taylor
- Ale Sel…
- Poprostu odejdź.! – powiedziała przez łzy
- Selena, nie rozumiem o co Ci chodzi – chłopak probowal zatrzymać ją
- To lepiej zrozum.! Co, uważasz, że fajnie się mną bawiło.? Mogłeś się poczuć jak macho broniąc biednej gwiazdki, tak.?
- Sel ja naprawde nie wiem o czym ty mówisz.! – wykrztusił zdesperowany Taylor
- Odwal sie ode mnie.! Nie chce mieć z Tobą nic wspólnego.! Zejdź mi z oczu.! – krzyknęła Sel i pobiegła wzdłuż aleji, prosto do szkoły
- Sel, dlaczego płaczesz.? – zapytała Demi
- On…on…zachowuje sie…jak..jakby sie..n.nic nie s..stało – wyjąkała dziewczyna przez łzy
- Wszystko bedzie dobrze Sel – przytuliła ją przyjaciółka – zobaczysz…
- Demi.! Tu jesteś.! wszędzie cię szukam.! – powiedział zdyszany Taylor
- Czego chcesz.? – odparła zimno Dem
- Nie wiesz, o co chodzi Seli.? Martwie sie o nia. Powiedziała, że nie chce mnie wiecej na oczy widziec
- Widocznie tak jest – powiedziala bezbarwnym głosem Dem
- Powiedz mi prosze o co chodzi
- Odwal sie od niej.! To moja przjaciółka a Ty ją zraniłeś.!
- Ale ja naprawde nie wiem… – probowal sie tlumaczyc Taylor ale Demi mu przerwała:
- Idź lepiej na jakiś romantyczny spacerek z Miley.! – powiedziała i już jej nie było.

Nieoczekiwana oferta i dalsze problemy z Mil

- Sel.! Dobrze, ze juz jestes, mam wspaniałe wiadomości. – krzykneła Mandy do córki – Ty i Demi zagracie w filmie ‘program ochrony ksiezniczek’, czy to nie cudowne.?
- Mamo, to super widomość już nie moge się doczekać, ide do Demi. – odparła sel
- Demi to cudownie, ze bedziemy razem grac.! – ucieszyła się sel
- tak a na dodatek spedzimy duzo czasu razem i zdala od Miley – usmiechnela sie z zadowoleniem demi
- chodzmy pojezdzic na desce, moze znow spotkamy taylora w parku – zaproponowala sel
- ok tylko nastawie pranie. moja mama uważa, iz to ze jestem gwiazda nie przeszkadza mi w wypelnianiu obowiazkow – stwierdzila dem
- dobrze poczekam.
- Cześć ofiary – przywitała się niezbyt mile miley
- spadaj Mil – odparla wojowniczo demi
- nie bedziesz mi mowic co mam robic wiesniaro – odparla ze zloscia dziewczyna i dodala – patrz sel co mam tutaj – powiedziała machając plikiem zdjęć z rozdania nagród, na których była przewracająca się Sel. – Już jutro te zdjęcia zobaczy cała szkoła – zaśmiała się i wylała na Sel sok, który trzymała w rękach i krzyknęła – patrzcie wszyscy, Selena Gomez popuściła.! – i odeszła
- dlaczego ona taka dla mnie jest.? – zapytała smutna sel demetrie
- wiesz, ona poporstu jest zazdrosna, że wczoraj to Ty wygrałaś a nie ona. Dzisiaj na dyskotece pokażemy Miley kto tu rządzi – stwierdziła przyjaciolka seleny
- I jak wyglądam.? – sel obkrecila sie wokul wlasnej osi
- Perfekcyjnie – odpowiedziala Demi – wyglądasz ślicznie, ale dzisiaj nie tylko ja to decenię…Taylor również..a Miley usta zrobią tak – powiedziała po czym zademonstrowała minę otwierając szeroko usta
- Wychodźmy już, zrobiło się pozno
- Sel, ślicznie dziś wyglądasz- powiedział Taylor – może zatańczysz.?
- jasne – powiedziala dziewczyna, kątem oka widząc, ze mil patrzy na nią ze złością.
Kiedy skończyli tańczyć podeszła do seleny miley  powiedziała:
- to twoj ostatni taniec z nim dzisiaj – po czym wylała na jej śliczną jasnoniebieską sukienkę cała colę.
- Miley odwal sie od niej w końcu.! Nie rozumiesz, że jest od Ciebie lepsza.!? – wykrzyczał rozzłoszczony Taylor
- Ale misiaczku..jak możesz ją bronić.? – bronila sie mil
- Wdiocznie moge – odparl taylor i pocalował selene prosto w usa
- To niewiarygodne.! Jak ty mozesz ją całować, przecież jest bardzo brzydka.!
- Jest łądniejsza od ciebie, i prosze cie daj jej w koncu spokoj
- Narazie dam jej spokoj, ale ona jedzie krecic film, a tak sie sklada, ze ja jade w to samo miejsce zeby wypoczac – powiedziala – a wtedy zadbam o to, ze wylecisz z tego filmu z wilczym biletem – szepnęła do sel tak cicho, ze tylko ona mogla to uslyszec…

Rozdanie nagród i komplikacje

- Już za chwile rozdają nagrody.! Sel strasznie sie denerwuje – powiedziała Demi
- yy co.? – przepraszam zamyśliłam się – odpowiedziała Sel
- Cały czas myślisz o tym chłopaku.?
- Nie, skądże… Przecież mówiłam Ci, że macho mnie nie kreca…
- Widzę po tobie, że coś do niego masz
- Masz rację, ale wokuł niego jest tyle dziewczyn, że ja nawet mu nie zdąże ‘czesc’ powiedzieć.. – zasmuciła się Selena
- A teraz nagroda dla najlepszej aktorki.! – krzyknął prowadzący
- Zobaczysz ty mała nic nie warta gwiazdko kto tu rządzi – szepnęła Miley do Sel
- A nagrodę dostaje…Selena Gomez.! Wielkie brawa.! – wykrzyczał prowadzący
- Wygrałam.! tak.! – cieszy sie Selena idąc po nagrodę, aż nagle ląduje twarzą na podłodze bo Miley podstawiła jej haka
- Mówiłam Ci, że ze mną nie wygrasz – powiedziała Miley
- Seleno.! jesteś z nami.?! – krzyczy prowadzący. Dziewczyna w końcu doszła i odebrała nagrodę wśród śmiechów i gwizdów.
- Dlaczego Ty taka dla mnie jesteś.?! – krzyknęła z płaczem do Miley. Ale jej już nie było.
- Selcia, co Ci sie stało.? – zapytała zatroskana mama Mandy.
- Nie chcę o tym romawiać – powiedziała z płaczem
- Dobrze, jeśli tak uważasz… – odparła Mandy i poszła do kuchni. Zrozpaczona dziewczyna włączyła telewizor, żeby sie rozluźnić i zapomnieć o pechowym rozdaniu nagród. A tam widzi wywiad z Miley, która twierdzi, że ona i Sel są najlepszymi przyjaciółkami.! Aktorka bardzo się wkurzyła i zadzwoniła do telewizji, i zaczęła wszystko odkręcać.
- Ale prosze pani ja i Miley nie jesteśmy przyjaciółkami – mówiła, ale prezenterka powiedziala, że ta informacją już poszła w obieg i narazie nie da sę tego zmienić. W tym czasie zadzwonił telefon.
- Sel odbierz skarbie.! – krzyknęła z kuchni mama
- Słucham.?
- Cześć Sel to ja, Taylor. Bardzo mi przykro z powodu tego rozdania nagród. Miley zachowała się bardzo źle.
- Tak, wiem nie musisz mi o tym przypominać…
- Sorki, dzwonię jeszcze po to zeby zapytać jak twoje samopoczucie.?
- Już lepiej
- To do zobaczenia jutro w szkole.! – powiedział Taylor i sie rozłaczyl
- Do zobaczenia.. – szepnela Selena w pusta sluchawke…
- Cześć Taylor – powiedziała słodkim głosem Miley
- Siema- odpowiedział chłopak
- Ale Sel sie wczoraj zbłaźniła, nie uważasz.?
- Nie. Bo to wszystko przez ciebie Mil. Idź stad juz.
- Na dzisiejszej lekcji będziemy malować martwa nature – oznajmiła nauczycielka
- Ładnie malujesz – stwierdził Taylor
- Dzięki – odparła z usmiechem Sel i poszła pokazać obraz pani. Gdy szła Miley przejechała jej pedzlem z czerwona farba po spodniach z tyłu. Wszyscy zaczel sie smiac. Nagle Sel poczuła ze kto z tylu stoi za nia i obejmyje ją za talie. Okazało się, że to Taylor.
- Ludziska nie ma sie z czego śmiać, każdemu może się zdarzyc – bronił Seleny a nastepnie zaprowadzil ja do pielęgniarki.
- Co ci jest.? zapytala pieregniarka
- Nic…w sumie nie wiem… – odparla sel i odwrocila sie zeby polozyc plecak.
- Masz okres – powiedziala pielegniarka
- nie, nie mam – bronila sie
- sama zobacz powiedziała kobieta i podała jej lusterko
- Miley… – wyszeptała ze złością
- Slucham.? – zapytala pielegniarka
- Nie nic  – odpowiedziala sel i poszła do łazienki wyczyścić spodnie. Po drodze spotkała Mil.
- O.! Oferma już sie doprowadziła do porzadku – stwierdziła i wybuchnęła śmiechem
- Pożałujesz tego Miley.!
- Hahaha zobaczymy…! – zaśmiała się
- A i jeszcze jedno. Taylor jest mój, zapamietaj to sobie.! – powiedziała Mil na odchodnym.

Pierwszy dzień w szkole

- I cięcie.! – krzyknął reżyser serialu Czerodzieje z waverly place
- Jestem wykończona – stwierdziła sel – a juz jutro pierwszy dzień w nowej szkole. Musze iść wcześniej spać dzisiaj. Do zobaczenia.! – krzyknęła do reżysera i pojechała razem z mamą, Mandy, do domu.
- Seli, popatrz na tego chłopaka. Wszystkie dziewczyny sie w niego wpatrują.
- Jest przystojny, ale chłopcy typu macho mnie nie kreca. – stwierdziła ze znuzeniem sel
- Ale on sie caly czas w ciebie wpatruje.! Seli moze mu sie spodobalas – usmiechnela sie jej przyjaciolka.
- Z drogi idiotko! Nie widzisz, że gwiazda idzie.?! – krzyknęła jakaś rozzłoszczona dziewczyna
- Przepraszam – powiedziala sel – Nazywam sie Selena a ty.?
- Miley. Zapamietaj to sobie.!
- Nie wygląda na sympatyczną – powiedziała Demi.
- Chodźmy do klasy bo się spóźnimy.
- Dzień dobry wszystkim, nazywam się Anita i bede wasza wychowawczynia. Proszę o to, zeby w tej klasie nie bylo klotni ani nieporozumien, zrozumiano.?!
- Ostra – szepnela Demi do przyjaciolki
- Masz racje – odpowiedziala Sel
- Te dwie z tyłu cały czas gadają prosze pani – poskarzyla sie Miley
- Selena, Demetria, od następnej lekcji nie siedzicie razem.! Selena usiądzie obok Taylora a Demetria koło Miley, i żadnego sprzeciwiania sie.! – zarządzila nauczycielka
- Przerąbane mamy przez Miley, a na dodatek mam siedzieć z tym Taylorem – żaliła się Selena Demi, gdy były na treningu tańca.
- No, ona jest strasznie wredna. Uwziela sie na nas. – stwierdzila demi
- Ale wiesz co.? Zapomnijmy o tej głupiej Miley i rozluźnijmy sie bo dzisiaj rozdanie nagród na najlepszą aktorke.! Bardzo jestem ciekawa kto wygra.
- Jedynymi osobami mogącymi wygrać jesteś ty i Miley. Licze na Ciebie z całych sil.
- Dzięki, ale nie wiem co z tego będzie
- Spotkajmy się pozniej w parku
- Dobrze, wezme psa
- Hej, sorry ze tak dlugo ale mialam male problemy, a co u ciebie.?
- Nawet dobrze dostalam nowa deskorolke.
- Daj sie przejechac
- ok
Selena jeździła dość długo na desce. Nagle ropędziła sie tak, że nie mogła zahamować. W końcu wpadła a idącego aleją chłopca.
- Bardzo przepraszam.! Nie chciałam.! – przepraszala
- Nic sie nie stało – odparł chłopak. – Jestem Taylor a Ty.?
- Selena.
- Bardzo sie cieszę że cię poznałem. – powiedział Taylor i pocałował Seleną w czoło. A ona zdumiona całym zajściem stała pośród jesiennych liści.

Postaci

A oto postaci:
Selena Gomez
Córka Mandy Gomez. Jej najlepszą przyjaciółką jest Demi Lovato. Sel kocha taniec i swojego pieska. Lubi też jeżdzić na deskorolce. Jest znaną akrorką i piosenkarką. Od dawna jest zakochana w Taylorze Launterze.
   
Mandy Gomez
Matka Seleny. Żyje na luzie i nie przynosi ‘siary’ córce. Zawsze wspiera ją w trudnych chwilach.
 
Demi Lovato
Najlepsza przyjaciółka Sel. Też kocha taniec i jest piosenkarką oraz aktorką. Dziewczyny poznały się na planie serialu Barney&Friends; w wieku siedmiu lat i od tego czasu są przyjaciołkami.
 
Taylor Launter
Aktor. Chłopak chodzący z Sel do klasy. Bardzo ją lubi. Uważa, że jest słodka, ale boi się zrobić pierwszy krok.
 
Miley Cyrus
Również aktorka i piosenkarka. Największy wróg Sel. Próboje zawsze jej dokuczyć i ją ośmieszyć.
  

Hejka

Hej.!
Jestem tu nowa, ale liczę na waszą wyrozumiałośćhihi Na tym blogu będę umieszczała opowiadania o życiu Seleny Gomez. Mam nadzieję, że się wam spodobają  luzak Już wkrótce dodam notkę z przedstawieniem postaci.